Od dość dawna wielu komentatorów potwierdzało, że Don King chce podpisać kontrakt z Tysonem i zorganizować mu walkę z jednym z jego mistrzów. Finkel zaprzeczył, że porozumienie oznacza krok w tym kierunku ale sam Tyson powiedział: - Nie jestem już zły na Kinga, jestem szczęśliwy że mam znowu licencję! Będę walczył z każdym i każdy może zostać moim promotorem... pod warunkiem że będzie to przynosiło zysk. Potrzebuję pieniędzy! Tajemnicą poliszynela jest, że Don King płaci najlepiej. Źródła fightnews.com oceniają, że King zapłaci Żelaznemu Mike'owi 14 milionów dolarów - 8 z góry i 6 przez następne dwa lata. Z kim będzie walczył Tyson po 1-2 dwóch walkach z kelnerami jeśli podpisze kontrakt z Kingiem? Obok Chrisa Byrda i Johna Ruiza, jeśli nadal będą posiadaczami pasów mistrzowskich, w grę wchodzi także rewanż z Andrzejem Gołotą. W sytuacji, gdy ani Ruiz ani Byrd nie chcą walczyć z Polakiem szanse takiej walki wzrosłyby gdyby Gołota pokazał się z dobrej strony w 1-2 walkach stoczonych w międzyczasie z przyzwoitymi bokserami. Tylko czy grożącemu odejściem na emeryturę Gołocie będzie się chciało czekać?