Panie rywalizują w zawodach poświęconych legendarnemu szkoleniowcowi od 2010 roku. Za każdym razem na stołecznym ringu wygrywała tylko Fidura. W obecnej edycji miała niezwykle trudne rywalki - w półfinale pokonała trzykrotną mistrzynię świata Kanadyjkę Mary Spencer (66 kg i 75 kg), zaś w finale wygrała niejednogłośnie na punkty z jej rodaczką Ariane Fortin, która ma w dorobku dwa złote medale MŚ. O sobotnim zwycięstwie Fidury przesądziła ostatnia, czwarta runda. Podopieczna trenera Pawła Pasiaka rzuciła się do frontalnego ataku, zasypała przeciwniczkę gradem ciosów, co z pewnością zrobiło wrażenie na sędziach. Wcześniej po raz czwarty w karierze, ale pierwszy w kategorii lekkiej, w turnieju Stamma triumfowała Michalczuk. W latach 2010-2012 zawodniczka Paco Lublin była najlepsza w wadze 51 kg. Od niedawna występuje w kat. 60 kg - sobotni finał był dopiero szóstym jej występem po zmianie wagi. Była mistrzyni globu i Europy (51 i 54 kg) pokonała w hotelu Gromada Brytyjkę Chantelle Cameron 3:0. Niespełna 35-letnia Michalczuk jest jedną z największych gwiazd amatorskiego pięściarstwa, nie tylko na Starym Kontynencie. W dorobku ma złoto (2008) i srebro MŚ (2006) oraz dwa złota (2005, 2009) i srebra ME (2003, 2006). W trzeciej z wag olimpijskich (panie walczą na igrzyskach jedynie w kat. 51 kg, 60 kg, 75 kg) mistrzyni z Londynu Adams zwyciężyła, choć nie bez problemów, Rosjankę Saianę Sagatajewą 2:1. W Warszawie odbędzie się jeszcze 10 finałów męskich. Wystąpi w nich sześciu polskich zawodników. Wynik walk finałowych turnieju im. Feliksa Stamma: kobiety: 51 kg: Nicola Adams (W. Brytania) - Saiana Sagatajewa (Rosja) 2:1 60 kg: Karolina Michalczuk (Polska) - Chantelle Cameron (Anglia) 3:0 75 kg: Lidia Fidura (Polska) - Ariane Fortin (Kanada) 2:1