- Joshua powiedział, że szczęśliwy cios (ang. lucky punch) wstrząsnął nim cztery razy? Nie rozumiem. Możesz podnosić wszelakie ciężary, ale jak się pozbierasz po ciosie w szczękę, po czterech nokdaunach? Andy pozbierał się po tym, jak Joshua posłał go na deski. Andy bez problemu przyjął kolejne ciosy. Joshua nie był w stanie tego zrobić - powiedział Robles.- Musimy teraz zobaczyć, jak Joshua zareaguje na taką sytuację w drugiej walce. Cztery nokdauny... A mogło być jeszcze gorzej. Nie jestem teraz przesadnie pewny siebie. Myślę, że Joshua będzie w lepszej formie. Musimy trafiać pierwsi. W pierwszej walce pokonaliśmy go uczciwie, to nie był żaden fart - dodał trener pierwszego meksykańskiego mistrza świata wagi ciężkiej.