"[Być może wróci] na jedną jedyną walkę, by pożegnać się z kibicami. Przegrał z Adamkiem, ale bardziej przegrał z własnym wiekiem i kontuzjami. On nie chce zakończyć kariery w ten sposób. I trudno mu się dziwić" - cytuje Colonnę dzisiejszy "Przegląd Sportowy". Chicagowski szkoleniowiec dodaje jednak, że warunkiem powrotu Gołoty na ring jest zaleczenie przez niego przewlekłej kontuzji ramienia. "Jeżeli jego ramię, które miał operowane, nie będzie w pełni wyleczone, nie ma po co wracać" - zastrzegł Colonna, który dziś wraz z ekipą amerykańskich pięściarzy przyleci do Polski na bokserski dwumecz (Gołota ma być gościem honorowym imprezy).