- 7 listopada będę gotowy. Raczej nie będzie to Polak, tylko ktoś z zagranicy. Po walce z Andrzejem Gołotą jestem cały czas obrażany, że pokonałem rodaka - powiedział Adamek. - Telewizja Polsat proponowała walkę ze Szpilką, ale jego sztab odmówił, więc na dzień dzisiejszy takiej walki nie będzie. Co wyjdzie w praniu, to się okaże niebawem, bo mają być znane szczegóły. Poddaję się rygorom telewizji. To oni decydują z kim walczę i za ile. To nie ja sobie wybieram sam rywala, bo nie mam takiej możliwości - podkreślił popularny "Góral". Pięściarz ma nadzieję na starcie o pas mistrza świata wagi ciężkiej. - Jeżeli wygram najbliższą walkę, to szansa zawsze jest. Czuję się dobrze i odczuwam głód powrotu na ring - dodał Adamek.