<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Kiedyś Polonia wspierała Andrzeja Gołotę, potem Tomasza Adamka, a teraz identyfikuje się ze "Szpilą". W sobotniej walce Szpilka został znokautowany w dziewiątej rundzie, ale do tego momentu był godnym rywalem dla Amerykanina. - Wilder nigdy nie boksował w tej hali, a Charles Martin, nie czarujmy się, był dotąd postacią anonimową. Mimo wszystko przygotowane bilety w liczbie 9 700 wyprzedaliśmy, powiększyliśmy pulę do 12 600 i też sprzedaliśmy komplet - powiedział zadowolony DiBella. - Zobaczyliśmy prawdziwą moc polskich kibiców. Zresztą widzieliśmy to już wcześniej, gdy Krzysztof Głowacki walczył w ubiegłym roku z Marco Huckiem. Polscy kibice skupieni w Nowym Jorku są po prostu niesamowici - dodał. - Przecież ogłosiliśmy walkę miesiąc temu i mieliśmy bardzo mało czasu na promocję - zaznaczył. - Od razu chciałem, by to właśnie Szpilka był rywalem Wildera i Artur przyjął to wyzwanie. Wiedziałem też, że da dobrą walkę i tak było - podkreślił DiBella. - Artur ma jaja ze stali i naprawdę chciał zabrać ten pas do Polski. Rzucił wszystko na szalę i należy mu się szacunek za to, co pokazał w konfrontacji z Wilderem - dodał promotor sobotniego wieczoru.