Browne Jr. został ciężko znokautowany w ostatniej, dwunastej rundzie podczas piątkowej gali w Sydney. Stawką regionalny pas federacji IBF w wadze junior lekkiej. Trafił do szpitala w stanie krytycznym, który wywołał uraz mózgu. "Filipińczyk uderzył go tak mocno, że był nieprzytomny, zanim upadł na deski. Lekarz podał mu tlen, a karetka pojawiła się w ciągu sekund" - powiedział cytowany przez theguardian.com John McDougall, szef Australijskiej Federacji Bokserskiej, który obserwował walkę. Pięściarz był w stanie śpiączki, a jego rodzina podjęła decyzję o wyłączeniu aparatury podtrzymującej życie. Osierocił dwoje dzieci. To druga śmiertelna ofiara w australijskim boksie w ciągu ostatniego półrocza. W marcu Braydon Smith stracił przytomność i zmarł półtorej godziny po przegranej 10-rundowej walce w Queensland.