Podczas sierpniowych igrzysk w Brazylii doszło do kilku kontrowersyjnych werdyktów. Na portalach społecznościowych aż huczało, że sędziowie faworyzują rosyjskich pięściarzy. W finale kategorii ciężkiej przyznali zwycięstwo Jewgienijowi Tiszczence, choć zdaniem wielu ekspertów na wygraną zasłużył Wasilij Lewita z Kazachstanu. W atmosferze skandalu swoje walki wygrywał Władimir Nikitin. Po porażce z nim Irlandczyk Michael Conlan był zszokowany werdyktem sędziów i bardzo ostro zareagował rzucając przekleństwami i oskarżeniami pod adresem działaczy AIBA. Stowarzyszenie zdecydowało się przeprowadzić dochodzenie, które ma wyjaśnić, czy kontrowersyjne werdykty były efektem korupcji. Do momentu wyjaśnienia sprawy 36 sędziów zostało zawieszonych i nie może prowadzić walk pod egidą AIBA. "Rio było punktem zwrotnym dla AIBA. Boks podczas igrzysk był w centrum uwagi ze względu na pozytywne aspekty, ale także czasem mówiło się o nim w kontekście negatywnych sytuacji" - przyznał szef AIBA Wu Ching-Kuo. Bardzo możliwe, że przed kolejnymi igrzyskami w Tokio w 2020 roku nastąpi reforma systemu sędziowania, aby stało się ono maksymalnie przejrzyste.