Piątego grudnia Saleta poddał się operacji usunięcia nerki, którą oddał chorej 13-letniej córce. W poniedziałkowe popołudnie trafił na oddział intensywnej terapii stołecznej kliniki przy Lindleya i został powtórnie operowany. Początkowo sztab medyczny określał jego stan jako bardzo poważny. Potem pojawiły się lepsze informacje. Według prof. Ewy Mayzner-Zawadzkiej z zakładu anestezjologii kliniki przy Lindleya przyczyną powikłań był "odczyn zapalny naczyń krwionośnych", co przy tego typu zabiegach zdarza się niezwykle rzadko. - Takie zaburzenia występują raz na kilkadziesiąt tysięcy przypadków - dodała Mayzner-Zawadzka. Prof. Mayzner-Zawadzka uważa, że powikłania mogły być następstwem przetoczenia krwi. - Był krwotok pooperacyjny. Podanie dużych objętości krwi to duże obciążenie dla człowieka. Jednocześnie poinformowała, że wykluczono braną wcześniej pod uwagę możliwość "zatorowości płucnej" u Salety. 39-letni Saleta ma w dorobku m.in. tytuły mistrza świata i Europy w kickboxingu oraz pas zawodowego mistrza Starego Kontynentu w bokserskiej kategorii ciężkiej.