Nie jest to pierwsza próba zorganizowania walki tych dwóch pięściarskich legend. Rozmowy były prowadzone już w 2003 roku, jednak wobec zbyt egoistycznej postawy obu zawodników spaliły one na panewce. Z walki jako pierwszy zrezygnował Holyfield, który uważał się wówczas za ważniejszą z negocjujących stron. Tym razem osiągnąć porozumienie może być łatwiej, ponieważ dwaj wielcy niegdyś pięściarze najlepsze lata mają już za sobą. Zarówno Jones, jak i "The Real Deal" przegrali dwie spośród ostatnich trzech swoich walk. Jeśli pojedynek udałoby się sfinalizować, byłoby to jedno z największych bokserskich wydarzeń ostatnich lat. Dodajmy, wydarzeń o wymiarze przede wszystkim medialnym, niekoniecznie sportowym...