Szkoleniowiec nie martwi się różnicą w warunkach fizycznych i ma nadzieję, że "Pacman" znajdzie sposób na trafianie rywala przy każdym ataku. Do starcia, w którym stawką będzie wakujący pas WBC w wadze junior średniej, dojdzie 13 listopada na stadionie futbolowym Dallas Cowboys. - Rozmiar nie wygrywa walk. Szybkość jest kluczem do zwycięstwa. Margarito jest duży, ale przy tym bardzo wolny. Będziemy go trafiać za każdym razem - zapewnia Roach. Filipińczyk znalazł się w optymalnej formie fizycznej. Podczas ostatniego treningu "Pacman" przetarczował z trenerem pełne trzynaście rund bez żadnego odpoczynku. - Jestem bardzo podekscytowany i gotowy. Chciałbym móc walczyć już jutro - powiedział zadowolony Pacquiao. Choć Freddie Roach miał pewne uwagi co do pierwszej części obozu przygotowawczego, teraz jest przekonany, że jego podopieczny bez trudu pokona rywala. - To będzie kolejne spektakularne zwycięstwo Manny'ego. Margarito nie ma szans w żadnym aspekcie. Pacquiao go zmiażdży. Jego ciosy na tułów, kombinacje, praca nóg i poruszanie są nie do przeskoczenia dla Meksykanina - zapewnia szkoleniowiec. Trener wyznał, że głównym celem na 2011 rok będzie zorganizowanie walki z Floydem Mayweatherem juniorem (41-0, 25 KO). Jeżeli chimeryczny Amerykanin nie zechce stanąć do pojedynku, wówczas Pacquiao może zakończyć karierę, by całkowicie oddać się polityce. - Floyd to teraz jedyne wyzwanie. Nie widzę nikogo innego. Nie wiem tylko czy on chce tej walki - powiedział Roach.