Szokujące mogą wydawać się słowa Andrieja Riabińskiego."Chcemy przygotować się pod kolejnego rywala, ale nie Władimira Kliczkę, tylko Wildera. Wach ma podobne warunki do Amerykanina - obaj są olbrzymami, mają długie ramiona i nogi. Polak to rywal, którego w tej chwili potrzebujemy. Aleksandrowi przyda się taki sprawdzian w walce. Co innego sparing, a co innego prawdziwy pojedynek. Dlatego potyczka z Wachem jest tak ważna. Mariusz jest klasowym i twardym zawodnikiem, mogącym przyjąć mocny cios. "Sasza" na takiej walce tylko skorzysta" - powiedział rosyjski promotor.Łatwo zauważyć, że według Riabińskiego, potyczka Powietkina z Wachem to tylko "mocniejszy trening" przed walką jego podopiecznego z Deontayem Wilderem. Według niego, Powietkin już wygrał tę walkę. Nie zapominajmy, że Krzysztofowi Głowackiemu też mało kto dawał szanse na wygraną, a teraz mamy w Polsce mistrza świata.Warto wspomnieć, że zwycięzca tej konfrontacji uzyska prawo do walki o mistrzostwo świata WBC wagi ciężkiej z "The Bronze Bomberem". Gala w Kazaniu odbędzie się w środę, 4 listopada, transmisję przeprowadzi Polsat Sport.