- Trudno w tej chwili jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy Nikołaj będzie kontynuował występy na ringu. Wszystko zależy od tego, jak będzie przebiegała rekonwalescencja. Operacja była dość skomplikowana i ciężko przewidzieć, jak będzie pracowała jego ręka w przyszłości - stwierdza Zimin, jednocześnie zaznaczając, że w ramach możliwości jego podopieczny będzie starał się podtrzymywać formę fizyczną. Jeśli chodzi o ewentualną walkę, to trener Wałujewa mówi, że nic jeszcze nie jest pewne, a ewentualnych informacji możemy się spodziewać dopiero w okresie rekonwalescencji pięściarza. - Obecnie należy powstrzymać się od dyskusji na ten temat, aby pod wpływem narzuconej presji za wszelką cenę nie przyspieszać leczenia - uważa Zimin. Operacja Wałujewa odbyła się 8 października w jednej z niemieckich klinik. - Zabieg zakończył się pomyślnie, obyło się bez powikłań. Obecnie Wałujew przechodzi rehabilitację, a w tym samym czasie poświęca się swoim zajęciom o charakterze społecznym. Dla przykładu, dzisiaj otworzył swoją kolejną szkołę młodych pięściarzy w obwodzie leningradzkim - opowiada Zimin.