38-letni Kessler, który w 2013 r. zakończył karierę, ogłosił w tym roku, że wraca do boksu, a pierwszą walkę po przeszło czteroletniej przerwie miał stoczyć w listopadzie. Niedawno dopadła go jednak tajemnicza choroba, którą udało się zdiagnozować dopiero po przeprowadzeniu szeregu testów w szpitalu. Boksera wypisano już do domu, gdzie leczy się antybiotykami. Nadal jest osłabiony i nie trenuje."Nie jestem pewien, gdzie i kiedy zostałem ugryziony przez kleszcza, ale na szczęście bakterię wykryto wcześnie i mam nadzieję, że nie będzie żadnych długotrwałych efektów. Jestem oczywiście zawiedziony, że mój powrót się opóźni. Chcę podziękować kibicom za wsparcie i cierpliwość. Liczę na to, że wrócę na ring na początku przyszłego roku, obiecuję, że odwdzięczę się za doping wspaniałym zwycięstwem" - oświadczył były mistrz świata w wadze super średniej."Spotykałem się już z wieloma kontuzjami i chorobami u bokserów, ale coś takiego przytrafia się po raz pierwszy" - skomentował Kalle Sauerland, promotor 38-latka.