We wtorek "Pac-Man" spotkał się ze swoim wieloletnim promotorem Bobem Arumem. Po tej rozmowie podjął ostateczną decyzję o powrocie z bardzo krótkiej sportowej emerytury. W stawce walki znajdzie się należący do Vargasa tytuł mistrza świata wagi półśredniej federacji WBO. - Boks jest moją pasją, zatęskniłem za tym. Poza tym to główne źródło mojego dochodu. Muszę zapewnić byt mojej rodzinie, rodzinie żony, a przecież wielu ludzi wciąż prosi mnie o pomoc i po prostu nie mogę tego ignorować - powiedział Pacquiao. - Obóz przygotowawczy odbędzie się na Filipinach, tak bym mógł się poświęcić moim obowiązkom politycznym. To była obietnica, jaką złożyłem i tego będę się trzymał - stwierdził jeden z najwybitniejszych pięściarzy naszych czasów.