Kilka dni temu Pacquiao w świetnym stylu pokonał w Las Vegas przez nokaut w drugiej rundzie Brytyjczyka Ricky'ego Hattona i dołożył kolejny pas mistrzowski do swojej bogatej kolekcji - organizacji IBO w wadze junior półśredniej. W ringu "PacMan" spisał się świetnie, znacznie gorzej wypadł Nievera, który śpiewał filipiński hymn. Jego występ spotkał się z powszechną krytyką rodaków. Dlatego przed kolejnym pojedynkiem (z Amerykaninem Floydem Mayweatherem lub Meksykaninem Juanem Manuelem Marquezem) Pacquiao, uważany za najlepszego pięściarza na świecie bez podziału na kategorie, zaproponował, że sam podejdzie do mikrofonu. 30-letni Pacquiao, w ojczyźnie traktowany niczym bohater narodowy, znany jest z zamiłowania do muzyki - dobrze śpiewa, gra też na gitarze.