Don King, który reprezentuje interesy największego gabarytami mistrza wagi ciężkiej w historii, powiedział w czwartek publicznie, że akceptują ofertę K2 Promotions. - W związku z wieloma niedomówieniami w przeszłości, chciałbym dzisiaj oficjalnie poinformować, że K2 Promotions zaoferowało nam 2,5 mln za walkę Nikołaja Wałujewa z Witalijem Kliczką, a my ofertę przyjmujemy - powiedział słynny Don King. Poprzednio negocjacje trwały przez kilka długich tygodni. Na początku oferta K2 Promotions opiewała na milion dolarów. Potem urosła do dwóch, a kiedy Witalij Kliczko zgodził się na 2,5 miliona, postawił sprawę na ostrzu noża, informując, że na więcej się nie zgodzi. Wałujew żądał dla siebie 4 milionów, albo 2,5 z opcją udziałów w zyskach od rosyjskich, niemieckich i amerykańskich telewizji. Wtedy strony się nie porozumiały, co otworzyło drogę Albertowi Sosnowskiemu (45-3-1, 27 KO) do walki o pas WBC w niemieckim Gelsenkirchen. Wszystko wskazuje na to, że po tym jak Don King oficjalnie zaakceptował ofertę Ukraińca, wreszcie dojdzie do tej długo oczekiwanej walki. - Nikołaj jest dumą Rosji i Rosjan. On bardzo chce walczyć dla swojego kraju i dla swoich wiernych fanów. Żywię nadzieję, że bracia Kliczko dotrzymają słowa i nie wymyślą sobie teraz jakiejś wymówki od tego pojedynku. Ta walka musi się odbyć, zróbmy to. Mój człowiek Niko, znokautuje Witalija, głęboko w to wierzę - powiedział promotor rosyjskiego olbrzyma.