Na ringu w Neubrandenburgu po sześciu rundach Niemiec prowadził na kartach wszystkich sędziów 58:56, jednak kontuzja uniemożliwiła mu kontynuowanie potyczki. Ale wygląda na to, że szybko dostanie szansę rewanżu. - Druga walka z Brahmerem to tylko kwestia wyznaczenia daty oraz lokalizacji. Wypełnię zobowiązania względem niego i dam mu rewanż. Przed zakończeniem kariery Brahmer z pewnością spróbuje jeszcze raz odzyskać tytuł, więc do tej walki dojdzie na sto procent - mówi bojowy Walijczyk, który w przeszłości piastował już tytuł WBO. Były rywal Andrzeja Fonfary wrócił na salony i po kolejnym starciu z Brahmerem chciałby mierzyć się z wielkimi nazwiskami. Jedną z opcji mogłaby być walka z Jeanem Pascalem (30-4-1, 17 KO). - Od jakiegoś czasu myślałem już o spotkaniu z Pascalem, lecz póki co skupiam się wyłącznie na Brahmerze. Muszę wygrać po raz drugi, a wtedy mogę rozejrzeć się za takimi nazwiskami jak właśnie Pascal. Cieszę się, że wróciłem na szczyt tego limitu i mam nadzieję, że pozostanę tu przez kilka lat - dodał Cleverly.