Sędziowie punktowali na jego korzyść dwukrotnie po 117-108 i raz 118-107. Ich werdykt dał 34-letniemu Argentyńczykowi 32. zwycięstwo w karierze (19 przed czasem). Jest on wciąż niepokonany, a w dorobku ma jeszcze dwa remisy. Natomiast młodszy o dwa lata Briceno na zawodowym ringu wygrywał 32 razy (26 przez nokaut), raz zremisował i poniósł sześć porażek.