Zwycięzca potwierdził, że przydomka "Potwór" nie dostał na darmo. Znakomity Japończyk przez sześć rund obijał Nievesa, mając go w piątej na deskach. W przerwie przed siódmą narożnik poddał Amerykanina. W innej walce - dwóch Meksykanów - 27-letni Juan Francisco Estrada (36-2, 25 KO) pokonał po trudnej przeprawie 29-letniego Carlosa Cuadrasa (36-2-1, 27 KO). Pierwsza faza pojedynku należała do starszego z Meksykanów, ale w drugiej do głosu zaczął dochodzić Estrada. Jedna z jego kontr w dziesiątej rundzie posłała rywala na deski i właśnie ten punkt zadecydował o końcowym sukcesie byłego mistrza WBA/WBO kategorii supermuszej. Tym razem walka odbyła się w wadze koguciej. Po ostatnim gongu wszyscy sędziowie zgodnie punktowali na korzyść Estrady 114:113.