W poprzednich latach zawodnicy, aby wziąć udział w mistrzostwach kraju, musieli dobrze zaprezentować się i punktować w turniejach Grand Prix. Jak powiedział PAP wiceprezes Polskiego Związku Bokserskiego ds. wyszkolenia Zdzisław Nowak, formuła "open" ma ożywić rozwój amatorskiego pięściarstwa w Polsce. "W poprzednich latach chcieliśmy promować turnieje Grand Prix, jako kwalifikację do mistrzostw kraju. Odeszliśmy od tego, bo chcemy zrobić coś nowego. Poza tym jeżdżę po kraju i widzę, ile chłopaków bierze udział w różnego rodzaju turniejach. Dlatego zdecydowaliśmy się na otwartą formułę i na liście zgłoszeń mamy aż 246 zawodników" - podkreślił Nowak. Jak dodał, możliwość udziału w MP wszystkich chętnych niesie za sobą też pewne ryzyko. "Może zdarzyć się, że na ringu pojawią przedstawiciele innych sztuk walki, tylko po to, by po pokazać się, zaliczyć jedną walkę na mistrzostwach Polski. A to nie o to chodzi" - dodał. W zawodach, które rozpoczną się w poniedziałek w "Arenie Kalisz" wystąpią wszyscy najlepsi krajowi amatorzy. Mistrzostwa będą obserwować trenerzy kadr łącznie z nowym selekcjonerem seniorskiej reprezentacji Białorusinem Walerym Korniłowem. "Jak zawsze dobry występ na mistrzostwa Polski są pewnego rodzaju selekcją do reprezentacji. Nie inaczej będzie w Kaliszu" - zaznaczył Nowak. Ze względu na liczną stawkę pięściarzy, mistrzostwa potrwają sześć dni. Pierwszy gong zabrzmi w poniedziałek o godz. 17.00, a walki kwalifikacyjne potrwają do środy. Ćwierćfinały rozegrane zostaną w czwartek, a dzień później - półfinały (początek sesji godz. 11.000 i 16.00). Finały zaplanowano na sobotnie przedpołudnie - początek. godz. 11.00.