Najwięcej emocji w hali "Arena" podczas trzeciego dnia zawodów dostarczyło starcie czterokrotnego mistrza kraju Michała Chudeckiego z Damianem Wrzesińskim (obaj Lechma PKB Poznań). W trzeciej rundzie Chudecki doznał kontuzji ręki i z trudem dotrwał do końca walki. Sędziowie jednogłośnie przyznali mu zwycięstwo, na co część kibiców zareagowała gwizdami. "Nie przegrałem tej walki" - powiedział mocno zdenerwowany Wrzesiński, który tuż po werdykcie pobiegł do szatni. Chudecki szybko udał się na konsultację lekarską, ale wszystko wskazuje, że w czwartek stanie do walki w obronie tytułu. W innym pojedynku zawodników Lechmy PKB w wadze 69 kg Tomasz Mazur pokonał Romana Szymańskiego i po raz pierwszy w karierze awansował do finału MP. "Miałem już na koncie cztery brązowe medale i wreszcie zrobiłem krok do przodu. W poprzednich latach odpadłem w półfinale zwykle z późniejszym mistrzem kraju, nie miałem po prostu szczęścia w losowaniu" - powiedział po walce Mazur, który o złoto powalczy z innym zawodnikiem poznańskiego klubu - Patrykiem Szymańskim. "Z Patrykiem znamy się dość dobrze. On jest chyba faworytem. Poza ringiem jesteśmy kolegami, ale w trakcie walki zapominamy o przyjaźni i boksujemy jak najlepiej potrafimy" - dodał. Obserwujący zmagania bokserów trener kadry Wiesław Rudkowski, przyznał, że ochoty i woli walki uczestnikom nie brakuje. "Sporo pojedynków mogło się podobać. Jest duża grupa młodych bokserów, która chce pracować. Trudno coś mówić o poziomie, bo walczymy tutaj we własnym sosie. O ewentualnym sukcesie będziemy mówić, jak osiągniemy coś w zawodach międzynarodowych" - tłumaczył szkoleniowiec. Jak podkreślił, największą bolączką polskiego boksu jest brak zaplecza finansowego oraz brak jakiegokolwiek wsparcia dla reprezentantów Polski. "Niestety władze polskiego sportu nie dbają o boks, który jeszcze do niedawna był na pierwszym miejscu pod względem liczby medali olimpijskich. Kadrowicze nie mają żadnego stypendium, a przecież muszą za coś żyć i utrzymywać rodziny. Dlatego jak po mistrzostwach świata obdzwaniałem trenerów klubowych, żeby zapytać się, jak zawodnik pracuje, często otrzymywałem odpowiedź, żeby był raz w tygodniu na treningu, bo musi pracować. To, w jaki sposób mamy osiągać sukcesy" - pytał retorycznie Rudkowski. W czwartek rozegrane zostaną walki finałowe, a gościem specjalnym będzie niemiecki bokser zawodowy Marco Huck - mistrz świata w kategorii junior ciężkiej WBO. Początek zmagań o godz. 17.00. Wyniki półfinałów (zwycięzcy walk na pierwszym miejscu): waga 49 kg Dawid Jagodziński (BSB Astoria Bydgoszcz) - Arkadiusz Lubomski (Zatoka Braniewo) 5:0 Łukasz Maszczyk (Gwardia Warszawa) - Wojciech Peryt (Broń Radom) 5:0 52 kg Piotr Gudel (Cristal Białystok) - Grzegorz Brynda (Kontra Elbląg) 3:2 Rafał Kaczor (Kaczor Team Wałbrzych) - Mateusz Rubczewski (Lechma PKB Poznań) 5:0 56 kg Mateusz Mazik (RMKS Rybnik) - Sylwester Kozłowski (Gwardia Warszawa) 4:1 Mariusz Burzyński (Kaczor Team Wałbrzych) - Michał Smerdel (Gwarek Łęczna) 5:0 60 kg Dawid Michelus (Sokół Piła) - Mateusz Polski (Róża Karlino) 5:0 Michał Chudecki (Lechma PKB Poznań) - Damian Wrzesiński (Lechma PKB Poznań) 5:0 64 kg Sylwester Stempniewski (Lechma PKB Poznań) - Konrad Bystroń (06 Kleofas Katowice) 5:0 Michał Syrowatka (Hetman Białystok) - Rafał Perczyński (Gwardia Warszawa) 5:0 69 kg Patryk Szymański (Lechma PKB Poznań) - Piotr Sielawa (Hetman Białystok) 3:2 Tomasz Mazur (Lechma PKB Poznań) - Roman Szymański (Lechma PKB Poznań) 3:2 75 kg Tomasz Jabłoński (SAKO Lublin) - Kamil Gardzielik (Lechma PKB Poznań) 5:0 Kamil Szeremeta (Hetman Białystok) - Michał Łoniewski (Kontra Elbląg) 5:0 81 kg Krzysztof Sadłoń (Kaczor Team Wałbrzych) - Mateusz Górowski (Golden Team Nowy Sącz) 5:0 Mateusz Tryc (Fenix Warszawa) - Igor Jakubowski (Lechma PKB Poznań) 3:2 91 kg Włodzimierz Letr (Lechma PKBPoznań) - Krzysztof Kowalski (MOSiR Mysłowice) 5:0 Michał Cieślak (Broń Radom) - Michał Gerlecki (Lechma PKB Poznań) 4:1 +91 kg Marcin Jerzyk-Rekowski (Lechma PKB Poznań) - Arkadiusz Toborek (MOSiR Mysłowice) 5:0 Patryk Brzeski (Champion Nowy Dwór) - Marcin Śnitko (Lechma PKB Poznań) 5:0