- Nie mam żadnego problemu z Adamkiem. Śledzę go od początku jego kariery w USA, byłem na kilku jego walkach, na których wyprzedał halę Prudential Center - stwierdził Miller. - Ludzie mówią, że to łatwa walka. Żadna walka nie jest łatwa, jeśli rywal ma dwie ręce. Jasne, jestem faworytem, bo jestem młodszy, większy i silniejszy. W ringu wszystko może się jednak zdarzyć, będę gotowy na dwanaście rund - dodał. Amerykanin zapowiada jednak, że walka pełnego dystansu nie potrwa. - Myślę, że najlepsze czasy Adamek ma już za sobą, ale nie nam to oceniać. Czasami ktoś przeżywa drugą młodość, ale czy to będzie w walce ze mną? Za cholerę! Zniszczę tego staruszka, ułożę do snu. Nie dam mu żadnych szans - oznajmił.