Seymour poddał się po lawinie ciosów gwiazdora filmowego, który powrócił na ring po blisko 20-letniej przerwie. Wcześniej Rourke został gorąco powitany podczas ceremonii ważenia. Przyszedł na nią w kapeluszu kowbojskim i prezentował muskularny tors ozdobiony licznymi tatuażami. "81,3 kilograma" - ogłosił spiker wśród wiwatów kibiców. Dokładnie tyle samo ważył jego 29-letni przeciwnik. Wybór Moskwy jako miejsca powrotu na ring nie był przypadkowy. Aktor regularnie przyjeżdża do Rosji i podczas jednej z takich wizyt, w sierpniu, wspomniał, że chętnie stoczyłby w tym kraju walkę bokserską. Spotkał się też z prezydentem Władimirem Putinem, którego komplementował jako "bardzo fajnego faceta". Rourke planuje jeszcze cztery kolejne walki, wszystkie w Rosji. - Kiedy poprzednio walczyłem w ringu, paliłem papierosy, nie biegałem, polegałem tylko na swoich naturalnych cechach... Ale tym razem jestem trochę starszy - uśmiechał się Rourke, otoczony wianuszkiem młodych rosyjskich wielbicielek, cierpliwie czekających na autograf.