- Myślałem, że Gołota nie da rady zaboksować gorzej niż w walce z Lewisem, a tu taka niespodzianka - dodał Michalczewski. - Nie zrobił dosłownie nic. Myślałem, że pokaże trochę rutyny. Walczy od tylu lat, a tak dał d...! - stwierdził. - Gołota już się skończył. Po co on w ogóle boksuje? Sam mówi, że nie lubi boksu. Pieniędzy ma dość. Więc czemu nas katuje - mówił Michalczewski. Michalczewski wypowiedział się z uznaniem o Tomaszu Adamku, który wywalczył mistrzostwo świata organizacji WBC w wadze półciężkiej pokonując Paula Briggsa. - Pokazał, że ma jaja. Był w tarapatach, na skraju nokautu. Ale jest prawdziwym twardzielem, ma charakter. Wie, o co chodzi w boksie - stwierdził "Tygrys". <a href="http://sport.interia.pl/gal?galId=4976&tytulGal=Gołota%20uległ%20Brewsterowi">Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ z walki Andrzeja Gołoty z Lamonem Brewsterem</a> <a href="http://sport.interia.pl/gal?galId=4978&tytulGal=Tomasz%20Adamek%20mistrzem%20%B6wiata">Zobacz galerię zdjęć z walki Tomasza Adamka.</a>