- To naprawdę dobry pięściarz, obdarzony mocnym ciosem. Nie lekceważę go, nigdy zresztą nikogo nie lekceważyłem. Zwycięstwo będzie kolejnym krokiem, który przybliży mnie do większych walk - mówi "Master". Podopieczny Andrzeja Gmitruka liczy na pojedynki o coraz większą stawkę i ma już nawet na celowniku konkretnego przeciwnika - Krzysztofa Włodarczyka (46-2-1, 33 KO), który 22 września będzie bronić we Wrocławiu pasa WBC w wadze cruiser w starciu z Francisco Palaciosem (21-1, 13 KO). - Wygrana pokaże wszystkim, że jestem gotowy na większe wyzwania. Mistrzostwo Europy, może nawet świata - jestem gotowy. Nie ukrywam, że bardzo chciałbym skrzyżować rękawice z kimś, kto posiada pas i jest z Polski. To pojedynek, na który kibice w Polsce czekają już od jakiegoś czasu. Mam nadzieję, że uda się do niego doprowadzić w niedalekiej przyszłości - mówi. "Master" jest świadom, że jego najbliższy rywal ma swoje plany, ale zapewnia, że nie pozwoli na ich realizację. - Quinonero ma na pewno swoje cele, swoje ambicje. Jeżeli mnie pokona, otworzy mu to drzwi do większych walk. Nie dopuszczę jednak do tego. Może mnie pokonać w marzeniach, ale nie pozwolę, żeby zrobił to w ringu - mówi.