Przed tą walką wszyscy obawiali się o formę 37-letniego Pacquiao. Filipińczyk pokazał jednak, że wciąż może walczyć o najwyższe cele. "Pac Man" przez większość walki z Vargasem kontrolował sytuacje w ringu i zasłużenie po raz trzeci w karierze zdobył tytuł mistrzowski WBO wagi półśredniej. Obaj bokserzy spokojnie zaczęli pojedynek. Pacquiao już w drugiej rundzie posłał jednak rywala na deski, znakomicie kontrując lewym prostym. Vargas, mimo potężnego ciosu, szybko wstał na nogi i był gotowy do dalszej walki. "Pac Man" czuł się w ringu bardzo pewnie i zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami okazał się znacznie szybszy od rywala. Vargas co prawda miał kilka dobrych momentów, ale to Filipińczyk dyktował warunki. Rywal nie mógł poradzić sobie z jego szybkością. W ósmej rundzie po ciosie Pacquiao na twarzy mistrza pojawiło się spore rozcięcie, zaczęło mu się także zamykać prawe oko.Chociaż Vargas usiłował odpowiadać na ciosy rywala, przegrywał rundę za rundą. Dwa razy wydawało się nawet, że powinien być liczony - najpierw po kontrującym prawym sierpowym w 11. rundzie Jessie dotknął rękawicą maty ringu, a w 12. odsłonie upadł na kolana po kolejnym celnym uderzeniu. Sędzia Kenny Bayless jednak nie liczył. Po zakończonej walce sędziowie byli jednogłośni (118:109, 118:109, 114:113). Pacquiao wrócił w wielkim stylu! Jego sportowa <a class="textLink" href="https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-emerytom-grozi-kara-wystarczy-nie-zaplacic-do-25-stycznia-sk,nId,7284915" title="emerytura" target="_blank">emerytura</a> trwała zaledwie siedem miesięcy. Bokser w tym czasie poświęcił się działalności politycznej, ale szybko zatęsknił za ringiem.Walkę wieczoru na gali w Las Vegas oglądał spod ringu Floyd Mayweather Junior, który w maju ubiegłego roku pokonał Pacquiao w wyczekiwanej przez wszystkich "walce stulecia". Od razu pojawiły się spekulacje o możliwym rewanżu obu pięściarzy. Amerykanin przyznał bowiem niedawno, że wrócił ostatnio na salę treningową. Stoczył nawet kilka sparingów. Czy dojdzie do rewanżu między odwiecznymi rywalami? Na razie nie wiadomo. Dla fanów boksu byłoby to bez wątpienia kolejne, ogromne wydarzenie.