Na tronie World Boxing Organization zasiada Demetrius Andrade (27-0, 17 KO), który ma zaklepaną datę na 22 czerwca w Providence. Amerykanin czeka na nazwisko pretendenta, a znany dziennikarz Michael Benson przekonuje, iż lepszy z piątkowej walki w Filadelfii spotka się właśnie z Andrade. Rywalem podopiecznego Piotra Wilczewskiego będzie wielki wojownik, dużo groźniejszy niż wskazywałby na to rekord Gabriela Rosado (24-11-1, 14 KO). Jeśli Sulęcki pokona go w dobrym stylu, prawdopodobnie trzy miesiące później dostanie szansę walki o pas WBO. Podczas tej samej gali w czerwcu na platformie DAZN mógłby zadebiutować wielki Kazach Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO). Promotor Eddie Hearn planuje w drugiej połowie roku walkę Andrade z Gołowkinem, ale jeśli Maciek pokona za pięć dni Rosado, a w czerwcu sprawiłby niespodziankę, być może jeszcze w tym roku stanąłby naprzeciw samego "GGG".