Kubańczyk miał walczyć z Amerykaninem 4 listopada, ale z powodu pozytywnego wyniku testu antydopingowego w jego miejsce wskoczył Bermane Stiverne (25-2-1, 21 KO). - Jak dla mnie Wilder jest po prostu tchórzem. Boi się mnie, nie chce ze mną walczyć. Ja byłem gotowy. Rozwaliłbym mu twarz - stwierdził "King Kong". Ortiz cały czas zapewnia, że niedozwolone substancje to efekt zażywania przez niego leku na nadciśnienie. Teraz pięściarz zamierza zmienić lek na taki, który nie zawiera żadnych substancji zakazanych przez agencję antydopingową VADA. I wierzy, że szansa walki o mistrzostwo wagi ciężkiej w końcu nadejdzie. - Nie straciłem wiary, nie jestem skończony, jak niektórzy twierdzą - oznajmił.