"Jestem zły na siebie i na to, co zaprezentowałem w ringu. Nie dałem z siebie wszystkiego. Obiecuję jednak, że wrócę i pokażę na co tak naprawdę stać Krzysztofa Włodarczyka. Jestem gotowy do walki z każdym z obecnych mistrzów, w tym na przykład z Lebiediewem" - powiedział "Diablo".Lebiediew, posiadacz tytułu WBA, potrzebował w sobotę niespełna dwóch rund na pokonanie grupowego kolegi Włodarczyka. W pierwszej boksował jeszcze spokojnie, ale w drugiej ruszył do przodu i potężnym lewym sierpowym przewrócił "Harnasia"."Diablo" chętnie pomściłby starszego rodaka, niewykluczone jednak, że wcześniej po raz drugi zmierzy się z Drozdem. "Nasza drużyna czeka na rewanż" - stwierdził współpromujący Włodarczyka Leon Margules.