- Głowacki to świetny zawodnik, przyglądałem się mu i podziwiałem go, kiedy zaczynałem karierę. Gdy on zdobywał mistrzostwo świata, ja miałem na koncie piętnaście walk amatorskich i marzyłem o igrzyskach. Był już dwa razy mistrzem świata, a przegrał tylko z dwoma rywalami z elity. Na pewno będzie najtrudniejszym testem w całej mojej karierze, tym bardziej, że znając jego zrobi wszystko by zwyciężyć. Muszę być w szczytowej formie, ale będę - obiecuje swoim kibicom Okolie. - Odzyskam swój pas i przywiozę go z powrotem do Polski. Po raz trzeci w karierze zostanę mistrzem świata federacji WBO, nie ma innej opcji. Okolie to duży, silny i niewygodny facet, nastawiam się więc na trudną batalię. Ale to mój pas i przywiozę go znów do domu - deklaruje pięściarz z Wałcza.- Lawrence osiągnął dużo przez te czternaście walk, a teraz nadszedł moment prawdy. Zadanie będzie jednak trudne, gdyż Głowacki to świetny zawodnik, były champion, który od dawna kręci się w czołówce tej kategorii - wtrącił Eddie Hearn, promotor Okolie i organizator tej imprezy.