Bokser po raz ostatni walczył w grudniu ubiegłego roku. Przegrał wówczas przez techniczny nokaut z Filipińczykiem Mannym Pacquiao. To była jego czwarta porażka w siedmiu ostatnich walkach. Jak tłumaczył swoją decyzję "nie byłoby w porządku w stosunku do moich fanów, gdyby przystępował do konfrontacji nie w pełni sił. Nie jestem już w stanie walczyć na najwyższym światowym poziomie". De la Hoya, nazywany również "złotym chłopcem", chce teraz zaistnieć w boksie w inny sposób. - To moja pasja i jestem do niej stworzony. Zajmę się teraz rozkręceniem własnej firmy, która ma promować młodych zawodników - zapowiedział. Złoty medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie (1992) w zawodowym boksie stoczył 44 walki - wygrał 38, w tym 30 przez nokaut.