- Moi promotorzy trzykrotnie próbowali zorganizować walkę. Gdy rozmawiałem z Witalijem kilka miesięcy temu powiedział, że jesienią będzie gotowy do walki ze mną, ale po jakimś czasie się z tego wycofał. Jego słowa o braku porozumienia z Donem Kingiem to zwykłe wymówki. Dzwoniłem do niego osobiście, ale nie odbiera ode mnie telefonów - żali się Wałujew cytowany przez serwis Boxingnews.pl. Mistrz świata federacji WBA dodał, że wciąż będzie zabiegał o walkę ze starszym z braci Kliczko. Najpierw czeka go jednak obrona tytułu. Już w najbliższą sobotę przeciwnikiem rosyjskiego giganta będzie David Haye. - Muszę go pokonać - podkreśla Wałujew, który zdaje sobie sprawę z tego, że tylko wygrana przedłuży jego nadzieje na walkę z Kliczko. 36-letni Wałujew na zawodowym ringu stoczył 52 walki, z których wygrał aż 50. 34 razy nokautował rywali. Bilans pięściarza uzupełnia jedna porażka i jedna walka, która nie przyniosła rozstrzygnięcia. Jedyną porażkę zanotował 14 kwietnia 2007 roku. Patent na Wałujewa znalazł Rusłan Czagajew. Bliski pokonania pochodzącego z Sankt Petersburga olbrzyma był także Evander Holyfield. Legendarny amerykański bokser starł się z Wałujewem w grudniu ubiegłego roku. Sędziowie - niejednogłośnie - przyznali zwycięstwo Rosjaninowi, co wielu kibiców i ekspertów uznało za skandal.