W niemieckim Mannheim Ukrainiec wygrał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie z Włochem Francesco Pianetą."Francesco nie tylko podjął rękawice, ale jeszcze sam dążył do tej konfrontacji. Jest naprawdę bardzo dzielnym facetem, o czym świadczy wygrana walka z rakiem. Tuż po zakończeniu pojedynku podszedłem do niego i powiedziałem mu, że jest dla mnie prawdziwym wzorem do naśladowania, cokolwiek by się nie zdarzyło w przyszłości. Rak to najgorszy z możliwych rywali, a jemu się udało" - podkreślił Kliczko.Co warte odnotowania, jego wygrana nad Pianetą była już czternastą udaną obroną tytułu. I choć przeprawę z Włochem miał stosunkowo łatwą, to po walce bardzo chwalił postawę pretendenta. "Jestem przekonany, że Francesco się dziś bardzo dużo nauczył i wyciągnie odpowiednie wnioski. To była dla niego świetna lekcja i kiedyś prawdopodobnie zostanie jeszcze mistrzem świata" - dodał Ukrainiec.