<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Kliczko (64-3, 53 KO) przekonuje, że jest tylko jedno remedium na dolegliwości psychiczne Fury'ego (24-0, 18 KO). To nic innego jak jego pięści, które Ukrainiec zamierza podać rywalowi 28 listopada na ringu w Dusseldorfie. Fury od dłuższego czasu próbuje grać na nerwach mistrzowi wagi ciężkiej. Ostatnio zarzucił mu nawet, że jest wyznawcą diabła i obraca się w okultystycznych kręgach. "Dr Stalowy Młot" uważnie się przysłuchuje wszystkiemu, co mówi Anglik, aby przygotować dla niego jak najlepszą terapię. - Najgorsza rzecz, jaką można zrobić w sporcie, to zlekceważenie rywala. Mam mnóstwo szacunku do Tysona Fury'ego. Jest niepokonany, bardzo ambitny. Czasami jednak mówi coś, czego później z pewnością żałuje - powiedział Kliczko. - Nasza walka to będzie swoista terapia. Niewątpliwie Fury'emu poluzowało się kilka śrubek w głowie. Muszę je dokręcić. Lekcja, której mu udzielę, będzie dla niego wspaniałym doświadczeniem - dodał. - To samo zrobiłem z Davidem Haye'em. Dzisiaj jest on lepszym człowiekiem, jestem z niego bardzo dumny - pochwalił się Ukrainiec. - Walka z Furym nie będzie łatwa, ale jestem gotowy podjąć wyzwanie - podkreślił mistrz świata.