34-letni Craig Foster zapłacił blisko 20 funtów za PPV z hitowej potyczki na Wembley, którą na Wyspach transmitowała telewizja Sky. Walkę oglądał w domu z przyjaciółmi. I to właśnie jeden z nich, jak twierdzi, udostępnił nielegalny przekaz za pośrednictwem Facebooka. Wykorzystał do tego iPada, którego skierował na telewizor. Prowadzona w ten sposób transmisja dotarła do 4,250 użytkowników portalu społecznościowego. - Chcą zrobić ze mnie przykład. Wiem, że streamowanie było złe. Nie powstrzymałem jednak kolegi, po prostu oglądałem boks. Jestem zwykłym facetem, który wypił kilka drinków z przyjaciółmi - stwierdził Foster. Dodał, że był zasypywany pismami od Foot Anstey LLP, kancelarii adwokackiej reprezentującej Sky. W jednym z nich wezwano go do zapłaty 5 tys. funtów z tytułu kosztów sądowych, dając alternatywę w postaci procesu sądowego, w którym groziłoby mu pokrycie całej ww. sumy. 34-latek zgodził się zapłacić 5 tys. funtów, ale twierdzi, że działał w panice, bo dano mu tylko 24 godziny na odpowiedź. Teraz zamierza walczyć w sądzie. - Pan Foster złamał prawo. Przyznał, że postąpił źle, przeprosił i podpisał prawnie wiążącą ugodę, zgodnie z którą zapłaci pięć tysięcy funtów - powiedział Neil Parkes z Foot Anstey. Za pogwałcenie praw autorskich w Wielkiej Brytanii grozi do 10 lat pozbawienia wolności.