Podobnie jest i teraz, gdy Władimir (56-3, 49 KO) ma już zaklepany na 10 grudnia pojedynek z dawnym królem kategorii junior ciężkiej, Jean-Marckiem Mormeckiem (36-4, 22 KO). - Nie spodziewam się by Mormeck uciekał i walczył na wstecznym biegu jak David Haye, to nie w jego stylu. On zna tylko jeden kierunek, do przodu. Mormeck zmierzył się kiedyś z Haye'em i omal go nie znokautował, zaś mi nie udało się wyprowadzić choćby jednego naprawdę czystego ciosu przeciwko Davidowi, dlatego też traktuję pojedynek z Mormeckiem bardzo poważnie - powiedział młodszy z braci. Francuz z kolei powtórzył to, o czym mówi od czasu podpisania kontraktu - Kliczko przegrał trzy walki i wszystkie przed upływem czasu, tak więc nie potrafi przyjąć ciosu. Władimir ma szklaną szczękę i zamierzam go złamać - stwierdził.