"Kontrakt w imieniu Andrzeja podpisałem na razie ja. Zostało jednak kilka kwestii do uzgodnienia. Najważniejsza to termin i miejsce walki. Don proponuje 2 października w Nowym Jorku, ale nam się to za bardzo nie podoba" - powiedział w "Życiu Warszawy" Ziggy Rozalski, menedżer Gołoty. W czwartek Gołota ma polecieć na Florydę, aby uzgodnić wszelkie szczegóły z Donem Kingiem. 2 października w Madison Square Garden głównym wydarzeniem wieczoru ma być powrót na ring po niemal dwuletniej przerwie Feliksa Trinidada i jego pojedynek z Ricardo Mayorgą. Walka Gołota - Ruiz będzie tylko "przystawką". "I właśnie to nam się nie za bardzo podoba. Menedżerowi Johna Ruiza, z którym jestem w stałym kontakcie, także. W końcu nasi zawodnicy będą walczyć o pas mistrza świata wagi ciężkiej. Należy im się własny show. To nie tylko większy prestiż, ale oczywiście także i pieniądze. Gdy zawodnik jest główną gwiazdą wieczoru, może liczyć na kasę z transmisji telewizyjnej, biletów i wszystkich innych wpływów" - powiedział "ŻW" Rozalski.