Nelson twierdzi, że "Special K" nigdy jeszcze nie był tak pewny siebie. Proponuje więc to wykorzystać i odważnie walczyć z faworyzowanym przeciwnikiem."Na miejscu Dominika Ingle'a, trenera Kella, powiedziałbym mu, żeby szedł prosto przed siebie, bo kiedy ogień wymieniają dwaj rewolwerowcy, walka jest bardziej wyrównana. Kell jest szybszy, a Gołowkin ma oczywiście mocniejszy cios. Zrobiłbym z tego coś jak Hagler-Hearn. Wejść, bum, bum, bum - i wyjść" - stwierdził.Wyjaśnił, że im dłużej będzie trwała walka, tym większe szanse będzie miał Kazach, pięściarz większy i silniejszy."Myślę, że Brook ma siłę i lewy prosty. Powinien szybko to rozstrzygnąć, zrobić użytek ze swojej szybkości" - oznajmił.Dla Brooka, mistrza wagi półśredniej, starcie z Gołowkinem będzie stanowić debiut w kategorii średniej, której limit jest o 13 funtów wyższy. Pojedynek odbędzie się w sobotę w hali O2 Arena w Londynie. Transmisja od 20:00 w Polsacie Sport.