Mistrz olimpijski z Tokio, ikoną zawodowego stał się w latach 70. ubiegłego wieku. W zawodowej karierze ten mistrz świata wagi ciężkiej odniósł 32 zwycięstwa, w tym 27 przez nokaut, ponosząc tylko cztery porażki i to z rąk wielkich - Alego oraz George'a Foremana. Ostatnie tygodnie życia, po tym jak zdiagnozowano u niego zaawansowanego raka wątroby, spędził w domu, poinformował przyjaciel rodziny. - Zawsze będę wspominał Joe z szacunkiem i podziwem. Wyrazy współczucia dla rodziny i wszystkich, którzy go kochali - powiedział Ali. Nic dziwnego, Frazier został pierwszym bokserem, który pokonał Muhammada Alego na zawodowym ringu, zdobywając pas mistrzowski po 15 rundach jednogłośną decyzją sędziów. Stało się to 8 marca 1971 roku w nowojorskiej hali Madison Square Garden. Do dziś wielu komentatorów uważa tamtą walkę za "pojedynek stulecia". Oglądało ją na całym świecie 300 milionów ludzi. Potem dwukrotnie przegrał z Alim, w 1974 i 1975 roku. Ta druga potyczka, stoczona na Filipinach, przeszła do annałów jako "Thrilla in Manila", a sam Ali uznał ją za najtrudniejszą w swojej karierze. Ponadto Frazier przegrał jeszcze tylko z Foremanem - w 1973 (tracąc tytuły WBC i WBA) i w 1976. - Boks stracił wielkiego mistrza, a sport wielkiego ambasadora - stwierdził Manny Pacquiao, który w poniedziałek przybył do Las Vegas, gdzie w sobotę stoczy pojedynek z Juanem Manuelem Marquezem w obronie tytułu mistrza świata wagi półśredniej organizacji WBO. Frazier zakończył karierę w 1981 roku i zajął się... śpiewaniem w założonej przez siebie grupie "The Knockouts". Osierocił jedenaścioro dzieci.