52-letni Niemiec długo miał problemy z alkoholem, ale ostatnio był na dobrej drodze, aby pokonać nałóg. Wytrzymał w abstynencji trzy miesiące. Potem jednak znowu zajrzał do kieliszka. "Wiedziałem, że jestem alkoholikiem, ale pomyślałem, że po tak długiej przerwie mogę sobie pozwolić na piwo. Niestety to nie działa w ten sposób" - powiedział."Rocky" pił przez siedem dni. Kiedy w końcu wytrzeźwiał, zgłosił się do kliniki leczenia uzależnień w Brandenburgu, skąd wyszedł po tygodniowym pobycie i detoksykacji organizmu. Teraz przez kilka tygodni ma na uczęszczać na indywidualną i grupową terapię.