Tylko kto będzie chciał walczyć z Polakiem? W starciach z Chrisem Byrdem i Johnem Ruizem Gołota pokazał się z bardzo dobrej strony, dlatego potencjalni rywale mogą unikać konfrontacji z polskim pięściarzem. - Oni oficjalnie nie powiedzą, że nie chcą ryzykować utraty mistrzowskiego pasa w walce z Gołotą. Będą potwierdzać, że tak, że chcą, ale zażądają za to wariackich pieniędzy. Tak dużych, że nikt nie będzie w stanie im zapłacić. Obawiam się, że tak właśnie mogą postąpić Ruiz, Byrd oraz mistrz świata WBO Lamon Brewster - twierdzi Rozalski. W grę wchodzą pojedynki z byłymi mistrzami świata: Evanderem Holyfieldem, Mikem Tysonem czy Riddickiem Bowe. - Ale to przecież "zeszłoroczny śnieg", gwiazdy, które straciły już blask. Najbardziej realny byłby jeszcze pojedynek z Bowe. Riddick bowiem mówił mi, że chce walczyć z Gołotą. Ich pojedynek na pewno wywołałby wielkie zainteresowanie, ale obawiam się, że żadna stanowa komisja bokserska nie wyraziłaby zgody na tę walkę, ze względu na problemy zdrowotne Bowe - dodał menedżer polskiego pięściarza. 11 grudnia dojdzie do walki o mistrzostwo świata federacji WBC pomiędzy Witalijem Kliczko i Dannym Williamsem. - Może z tej pary wyłoni się rywal dla Andrzeja. Obaj są związani kontraktem z HBO, a w tej telewizji Gołota po walkach z Byrdem i Ruizem ma bardzo dobre notowania - mówił Rozalski. Potencjalni rywale Gołoty: WBC - Witalij Kliczko WBA - John Ruiz IBF - Chris Byrd WBO - Lamon Brewster