Davis zadzwonił do menedżera Polaka, Zyggiego Rozalskiego oferując mu walkę, która wyłoni następnego pretendenta do tytułu mistrz świata wagi ciężkiej. 24 kwietnia w Kalifornii, najprawdopodobniej w jednym z kasyn, Adamek (37-1, 26 KO) będzie walczył z Cristobalem Arreolą (28-1. 25 KO). Walka Adamek - Arreola będzie główną walką wieczoru pokazywanego na HBO. Oczywiście pod jednym warunkiem: 6 lutego 2010 roku, "Góral" musi zejść jako zwycięzca pojedynku z Jasonem Estradą. Plan HBO jest prosty - 20 marca w Niemczech walczą Władymir Kliczko z Eddie Chambersem, trzy tygodnie później Adamek z ważącym w ostatniej walce blisko 120 kilogramów Arreolą. Dla Polaka, zwycięstwo nad Arreolą oznaczać będzie wskoczenie na miejsce pretendenta w rankingu i pewną walkę, jeszcze w 2010 roku, o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. - Termin nie jest idealny - po walce z Estradą będę miał niespełna cztery tygodnie na wypoczynek, ale HBO się nie odmawia, tego w końcu chcieliśmy - mówi Tomek. - Na mój plus będzie działał fakt, że będę już przygotowany, nie będę startował od zera. Najważniejsze jest jednak perfekcyjne wykonanie planu przed walką 6 lutego w Prudential Center. Stawką tego pojedynku był pas IBF International, ale teraz zrobiło się coś znacznie ważniejszego - walka z Arreolą, otwierająca drogę do tytułu. Szefowie HBO na pewno będą w Newark uważnie mi się przyglądać, choć już teraz doskonale wiedzą, czego mogą oczekiwać, kiedy wchodzę na ring. Promotor Arreoli, Kalifornijczyk Dan Goossen chce zapewnić swojemu bokserowi każdą z możliwych przewag, upierając się - przy akceptacji HBO - by walka odbyła się w Kalifornii, jak najbliżej miejsca zamieszkania Arreoli. Jednak nic nie zostało jeszcze zatwierdzone. - Mamy datę od HBO i to jest najważniejsze - mówi Rozalski. - Szczegóły ustalimy z Goossenem w ciągu najbliższych kilku dni. On chce Kalifornii, Tomkowi to nie przeszkadza. Chce walczyć z Arreolą. W rankingu "Ringu", Cristobal Arreola zajmuje obecnie szóstą pozycję, natomiast "Góral" w wadze ciężkiej jest sklasyfikowany przez WBA i WBC na 10. miejscu, a w IBF na 9. miejscu na świecie. Przemek Garczarczyk, USA, ASInfo CZYTAJ TAKŻE: Adamek: Mogę przewrócić nawet 250 funtów Tomasz Adamek liczy na przełom w 2010 roku Adamek: Zobaczymy, ile znaczę w wadze ciężkiej