Amerykanin, który 26 sierpnia powróci ze sportowej emerytury po blisko dwuletniej przerwie, zapłacił w 2015 roku "skarbówce" 26 milionów dolarów. Ale powinien blisko dwa razy więcej. Były król zestawień P4P (bez podziału na kategorie wagowe - przyp.) obiecał podobno uregulować zaległości po walce z Conorem McGregorem i spodziewanej wypłacie w granicach stu milionów dolarów. - Wierzcie tylko w połowę tego co widzicie, a nie wierzcie już nic w co słyszycie. "Wujek Sam" dostał ode mnie w 2015 roku 26 milionów dolarów. Moje imperium ma się dobrze - zapewniał. Kiedy podczas konferencji prasowej opowiadał o swoich dziewięciocyfrowych wypłatach, McGregor złapał go na kontrę - Lepiej zapłać podatki!