"Nie mam pojęcia jak długo pozostanie poza ringiem, na pewno wszyscy życzymy mu wszystkiego najlepszego. To dla niego trudna sytuacja. Ten facet potrzebuje pomocy i w moim odczuciu nikt nie jest w stanie dokładnie określić, kiedy Tyson będzie mógł wrócić. A kiedy już będzie gotowy, powitamy go z otwartymi rękoma. Jest bardzo potrzebny tej dyscyplinie. Anthony Joshua chętnie się z nim spotka" - dodał Hearn, który dzień wcześniej znacznie ostrzej wypowiadał się o Furym, twierdząc między innymi, że już raczej nigdy nie zobaczymy go w ringu."Tyson ma swoje upadki i wzloty, lecz przy tym wszystkim i tak nadal pozostaje najlepszym pięściarzem wagi ciężkiej na świecie. Ale niektóre jego zachowania były dla nas dzwonkiem alarmowym i podjęliśmy decyzję, by dokładniej przyjrzeć się całej tej sprawie. Musi po prostu trochę odpocząć od tego wszystkiego, zrelaksować się i spędzić trochę czasu ze swoją rodziną. Jestem pewien, że jeszcze wróci. Nie zapomnijcie, że zanim dostał swoją szansę, wcześniej stoczył kilka walk eliminacyjnych. To nic bardzo poważnego, jeszcze go zobaczycie w ringu" - stwierdził natomiast Peter Fury, wujek i trener Tysona.