- Miał przed sobą szansę zmienienia swojego życia na lepsze. Rozczarował mnie tym, co zrobił swojej rodzinie. Dużo opowiadał o tym, jak wychował się w biedzie, o karaluchach, o tym jak dodawał wody do mleka. Kiedy jednak dostał swoją szansę, zaprzepaścił ją. Gdybym to ja dostał na jego miejscu taką szansę, nic bym nie brał i pił tylko wodę. Wygrana, porażka czy remis, zarobiłby przecież za walkę z Joshuą pieniądze, które zmieniają życie. I tak przecież nikt nie oczekiwał, że on ten pojedynek wygra - mówi panujący mistrz federacji WBC wagi ciężkiej.- Miller nie dostanie drugiej takiej szansy. Miller nie jest lubianą osobą w środowisku bokserskim. Dbał tylko o siebie i wielu ludzi cieszy się tak naprawdę z jego wpadki - dodał Wilder.