"Brązowy Bombardier" ma już na koncie sześć skutecznych obron tytułu World Boxing Council. Ale to wciąż Anthony Joshua (20-0, 20 KO), król według WBA i IBF, uważany jest powszechnie za numer jeden."Chcę dać ludziom wielką walkę. Joshua natomiast chce przede mną spotkać się z jeszcze jednym słabszym rywalem i zgarnąć kolejne miliony. On może sobie na to pozwolić, po co więc miałby ryzykować starcie ze mną, czyli najgroźniejszym obecnie zawodnikiem wagi ciężkiej? Oni chcą stoczyć taką rozgrzewkową walkę z kimś innym i zebrać ostatnią dużą wypłatę przed konfrontacją ze mną" - przekonuje Amerykanin.