I choć sprawa nie została jeszcze oficjalnie "klepnięta", to głos na temat tej konfrontacji zabrał już Deontay Wilder (32-0, 32 KO). Nie daje swojemu rodakowi zbyt dużych szans z Ukraińcem, z którym niegdyś sparował."Życzę Jenningsowi jak najlepiej, ale jakoś nie widzę go wygrywającego w takiej walce. Nie jest gotowy na Kliczkę, bo nie spotkał się dotąd z nikim, kto byłby choć zbliżony do niego warunkami fizycznymi oraz poziomem sportowym. Oczywiście nie powiem, że na pewno przegra, gdyż w boksie teoretycznie wszystko jest możliwe. Jennings ma doświadczenie w walkach z niskimi i mało ważącymi rywalami, stąd moim zdaniem nie jest gotowy na Kliczkę" - stwierdził "Brązowy Bombardier"."Spójrzcie na jego potyczkę z Perezem. Na początku Jennings był bardzo zdenerwowany i przestraszony, a przecież gdy stanie naprzeciw Kliczki, zagrożenie będzie dziesięć razy większe. Władimir jest duży, wysoki, potrafi utrzymywać przeciwnika na dystans i robi to przy użyciu ogromnej siły. Nie wyobrażam sobie Jenningsa wygrywającego z Kliczką" - dodał Wilder, który 17 stycznia stanie do starcia z championem organizacji WBC, Bermane'em Stiverne'em (24-1-1, 21 KO).