42-letni De La Hoya został ostatnio wyzwany na pojedynek przez dwóch innych słynnych pięściarzy - Roya Jonesa Juniora i Shane’a Mosleya. Amerykanin meksykańskiego pochodzenia nie zamierza jednak skrzyżować rękawic z żadnym z tych starych mistrzów. Zamiast nich De La Hoya wolałby zmierzyć się z nokautującym kolejnych rywali Kazachem Giennadijem Gołowkinem. - Jeśli kiedykolwiek wrócę, a myślę o tym każdego dnia, to chciałbym walki z Gołowkinem - powiedział Oscar w rozmowie z TMZ Sports. De La Hoya w czwartek podczas wywiadu radiowego przyznał, że dostał ostatnio kilka ofert powrotu na ring. Ostatnią walkę "Złoty chłopiec" stoczył w 2008 roku, kiedy to przegrał przez nokaut z Manny’m Pacquiao.