43-letni już były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej pozostaje nieaktywny od czasu porażki z aktualnym mistrzem IBF/WBA/WBO Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO) w kwietniu 2017 roku. Wciąż jednak pozostaje w treningu i od czasu do czasu sparuje. Niedawno zrobił nawet kilka rund treningowych z Ołeksandrem Usykiem. Na wiadomość o rzekomym powrocie Kliczki natychmiast zareagował David Price (24-6, 19 KO). Olbrzym z Liverpoolu wyraził gotowość i chęć do starcia z dawnym królem wszechwag. - Bardzo chciałbym takiej walki, to byłoby coś wspaniałego. Śmieszne jest to, że dzięki ugryzieniu przez Kasha Alego stałem się teraz jeszcze sławniejszy. Kliczko w pierwszej walce po powrocie nie chce zapewne najtrudniejszego rywala, dlatego zgłaszam się na ochotnika - mówi brązowy medalista olimpijski z Pekinu (2008). - Kliczko dwa lata temu wyglądał znakomicie przeciwko Joshui. Kiedy wróci, wciąż będzie należał do ścisłej czołówki. Jego powrót będzie znakomitą wiadomością dla całej wagi ciężkiej - dodał Price.